Opis i treść kompozycji nastawy ołtarzowej poświęcanej w dniu 24. sierpnia 2012 r.

W 2012 roku Parafia wykonała nastawę ołtarzową do kościoła. Zostało zagospodarowane prezbiterium oraz odnowiono ściany wewnątrz świątyni. Treść nastawy ołtarzowej odnosi się do opisu ewangelicznego zawierającego scenę powołania pierwszych apostołów w tym Natanaela, który utożsamiany jest ze św. Bartłomiejem patronem naszej parafii. Całość kompozycji treściowo odpowiada wezwaniu pod jakim funkcjonuje nasza parafia – parafia św. Bartłomieja Apostoła i ufamy, że relikwie naszego patrona, które znajdują się w naszej świątyni zostały godnie uczczone. Poniżej znajduje się fragment ewangelii św. Jana Apostoła opisujący scenę powołania św. Bartłomieja, w dalszej części umieszczony jest opis rzeźb tworzących cała kompozycję nastawy ołtarzowej.

Nazajutrz Jan znowu stał w tym miejscu wraz z dwoma swoimi uczniami i gdy zobaczył przechodzącego Jezusa, rzekł: Oto Baranek Boży. Dwaj uczniowie usłyszeli, jak mówił, i poszli za Jezusem. Jezus zaś odwróciwszy się i ujrzawszy, że oni idą za Nim, rzekł do nich: Czego szukacie? Oni powiedzieli do Niego: Rabbi! – to znaczy: Nauczycielu – gdzie mieszkasz? Odpowiedział im: Chodźcie, a zobaczycie. Poszli więc i zobaczyli, gdzie mieszka, i tego dnia pozostali u Niego. Było to około godziny dziesiątej. Jednym z dwóch, którzy to usłyszeli od Jana i poszli za Nim, był Andrzej, brat Szymona Piotra. Ten spotkał najpierw swego brata i rzekł do niego: Znaleźliśmy Mesjasza – to znaczy: Chrystusa. I przyprowadził go do Jezusa. A Jezus wejrzawszy na niego rzekł: Ty jesteś Szymon, syn Jana, ty będziesz nazywał się Kefas – to znaczy: Piotr. Nazajutrz Jezus postanowił udać się do Galilei. I spotkał Filipa. Jezus powiedział do niego: Pójdź za Mną!. Filip zaś pochodził z Betsaidy, z miasta Andrzeja i Piotra. Filip spotkał Natanaela i powiedział do niego: Znaleźliśmy Tego, o którym pisał Mojżesz w Prawie i Prorocy – Jezusa, syna Józefa z Nazaretu. Rzekł do niego Natanael: Czyż może być co dobrego z Nazaretu? Odpowiedział mu Filip: Chodź i zobacz! Jezus ujrzał, jak Natanael zbliżał się do Niego, i powiedział o nim: Patrz, to prawdziwy Izraelita, w którym nie ma podstępu. Powiedział do Niego Natanael: Skąd mnie znasz? Odrzekł mu Jezus: Widziałem cię, zanim cię zawołał Filip, gdy byłeś pod drzewem figowym. Odpowiedział Mu Natanael: Rabbi, Ty jesteś Synem Bożym, Ty jesteś Królem Izraela! Odparł mu Jezus: Czy dlatego wierzysz, że powiedziałem ci: Widziałem cię pod drzewem figowym? Zobaczysz jeszcze więcej niż to. Potem powiedział do niego: Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Ujrzycie niebiosa otwarte i aniołów Bożych wstępujących i zstępujących na Syna Człowieczego. .J 1, 35-51

Postać Pana Jezusa jest wyprostowana, widoczny tylko prawy bok z wyciągniętymi rękoma, jakby w geście ogarniającym grupę pierwszych powołanych uczniów z wyprostowaną prawą ręką i odsłonięta dłonią, z układem palców jakby zagarniającymi, pociągającymi wyciągniętą w kierunku św. Bartłomieja. Ruch ręki jest zdecydowany, ale dłoń wraz z palcami łagodnie opada ku ziemi, dłoń lewej ręki jest ledwo widoczna i jest w pozycji poziomej prawie dotykającej prawego ramienia św. Bartłomieja, w geście jakby łagodzącym, uspokajającym, zapewniającym o opiece. Głowa Pana Jezusa jest jednak nieco odwrócona w prawo, a spojrzenie nie krzyżuje się ze spojrzeniem św. Bartłomieja. Wzrok Pana Jezusa kieruje się w dal jakby nawiązywał do słów: „Ujrzycie niebiosa otwarte i aniołów Bożych wstępujących i zstępujących na Syna Człowieczego”, wyraz twarzy Pana Jezusa może sugerować przed chwilą wypowiedziane słowa o św. Bartłomieju: „patrz, oto prawdziwy Izraelita, w którym nie ma podstępu” Kolor szat Pana Jezusa jest złoty, wykonany metodą pozłotniczą, rękaw prawy czerwony i fragment podbicia szaty też czerwony.

Postać centralna św. Bartłomieja Ap. jest klęcząca na prawym kolanie, zaś lewe kolano skierowane jest na zewnątrz. Ręce Bartłomieja są złożone: prawa dłoń w lewej w geście zachwytu, cała postać natomiast nieco wychylona do tyłu również wyrażająca zachwyt i zdumienie, co ma nawiązywać do słów: „Rabbi, Ty jesteś Synem Bożym, Ty jesteś Królem Izraela!” Głowa Bartłomieja jest widoczna os strony patrzącego centralnie na tę postać z 2/3 profilu lewego, nieco odchylona od pionu w kierunku postaci drugoplanowych, jakby spoczywająca na piersi św. Andrzeja, aby podkreślić rolę św. Andrzeja w doprowadzeniu Bartłomieja do spotkania z Panem Jezusem, pomimo początkowych oporów i pogardliwego patrzenia na mieszkańców pochodzących z Nazaretu. Postać Bartłomieja jest skierowana całkowicie ku Panu Jezusowi z oczami uniesionymi i utkwionymi w twarzy Pana Jezusa. Kolor szat Bartłomieja jest od dołu do połowy równie jak Pana Jezusa pozłocony, od pasa w górę zielony, widoczne podbicie szat czerwone. Postać klęczącą Bartłomieja (nietypową postawę modlitewną dla Izraelity – postawa modlitewna Izraelity jest wyprostowana, a nie klęcząca) można odnieść do walki Jakuba z Bogiem w efekcie której przed otrzymaniem błogosławieństwa pozostał z wywichniętym biodrem, Rdz 32, 27- 33 i sądzę, że można tak połączyć te fragmenty Pisma św. ze sobą, gdyż Pan Jezus mówi o aniołach zstępujących i wstępujących na Syna Człowieczego, a Jakub ujrzał we śnie drabinę po której aniołowie wstępowali i zstępowali do nieba Rdz 28. 12 św. Bartłomiej swoim sarkazmem o pochodzących z Nazaretu ujawnił swoją postawę walczącego niejako z Bogiem.

Postać św. Piotra znajduje się po prawej stronie patrząc na ołtarz, wielkości Pana i stoi na wprost widza, zaś cały ciężar ciała spoczywa na prawej nodze, lewa natomiast noga jakby gotowała się do zrobienia kroku, lub była przygotowana do przyjęcia ciężaru ciała z prawej i wtedy robi to wrażenie jakby Piotr odwracał się całym sobą do osoby stojącej przed nim, gotowy do rozmowy. Dłoń prawej ręki zgiętej w łokciu jest skierowana na serce Piotra, a lewa jest nieco odchylona od ciała Piotra w geście jaki człowiek wykonuje ruch ręki gdy robi pierwszy krok ruszając w drogę. Głowa Piotra jest uniesiona 4/5 profilu widoczna, oczy utkwione w niebo, wyraz twarzy zamyślony rozważający, jakby nawiązywał do słów Pana Jezusa usłyszanych przed chwilą: „Ty jesteś Szymon, syn Jana, ty będziesz nazywał się Kefas – to znaczy: Piotr”. Kolor szat Piotra jest częściowo pozłocony jaśniejszym kolorem złota, z przewagą fioletu i brązu.

Postać św. Jana Apostoła jest drugoplanowa i znajduje się najbliżej Pana Jezusa. Św. Jan ma głowę uniesioną do góry z oczami utkwionymi w niebo i cała postać jest wychylona do tyłu, przez co najbardziej ze wszystkich postaci ukierunkowana na niebo. Kciuk lewej ręki widoczny na piersi Jana jest uniesiony do góry jakby w geście akceptacji, radości, kibicowania św. Bartłomiejowi. Kolor szat św. Jana jest zielony jak św. Bartłomieja, co ma podkreślić podobieństwo duchowe między tymi apostołami. Św. Jan jest przedstawicielem mistycznego rozumienia nauki Jezusa, a Bartłomiej w chwili wyznania „Ty jesteś Synem Bożym, Ty jesteś Królem Izraela!” osiąga szczyt rozumienia Pana Jezusa nazywając cieślę z Nazaretu Synem Bożym.

Postać św. Andrzeja umieszczona jest za św. Bartłomiejem i jako jedyna z postaci wzrok ma utkwiony w widzu. Postać Andrzeja nawiązuje do roli jaką św. Andrzej odegrał w doprowadzeniu pozostałych uczniów do Jezusa. To on zwrócił się do Piotra swojego brata : znaleźliśmy Mesjasza to znaczy Chrystusa. Św. Andrzej obejmuje św. Filipa i lewa dłoń jest uwidoczniona na lewym barku Filipa, robi to wrażenie , jakby św. Andrzej popychał całą grupę do przodu, natomiast twarz centralnie zwrócona do widza i wzrok utkwiony prosto w oczy patrzącego zachęca widza do zajęcia stanowiska, do opowiedzenia się, dlatego Pan Jezus z uniesionymi rękoma szybko może się skierować w stronę patrzącego. Na piersi św. Andrzeja spoczywa prawa jego dłoń z kciukiem uniesionym do góry i palcem wskazującym na św. Filipa. Kolor szat św. Andrzeja jest czerwony.

Ostatnią postacią najszczuplejszą przylegającą do postaci św. Andrzeja jest postać św. Filipa. Filip jest osobiście powołany przez Pana Jezusa bez pośredników. Św. Filip i św. Andrzej tworzą zwartą grupę sugerującą przyjaźń między nimi i wspólne działanie. Św. Filip trzyma się lewą ręką za brodę, a prawą podtrzymuje swój lewy łokieć. Gest nawiązuje do kilkakrotnie uzewnętrznianych wątpliwościach: przy drugim rozmnożeniu chleba, czy Panie nie wiemy dokąd idziesz, jakże możemy znać drogę i tylko on jeden w wyrazie oczu zdradza zamyślenie, wątpliwość, wyczekiwanie. Kolor szat św. Filipa jest żółty. Św. Filip ma głowę nachyloną w kierunku św. Andrzeja, jakby w geście podpowiadania.
Patrząc na zgrupowanie czterech centralnych postaci św. Bartłomieja, św. Jana, św. Piotra, św. Filipa, można dostrzec ruch koła wyrażony w geście pochylonych głów zstępujący, wychodzący od zastanawiającego się Filipa poprzez św. Bartłomieja, który wyraża większe zdecydowanie i ślad odkrycia tajemnicy, od św. Bartłomieja ruch ten idzie do św. Jana, który cały zatopiony jest w kontemplacji nieba, od Jana który ma głowę nachyloną do św. Andrzeja ruch ten wyprostowuje się w pionowej postaci św. Andrzeja a on w prostym spojrzeniu kieruje wzrok na widza, oczekując od patrzącego odpowiedzi, zajęcia stanowiska. Natomiast ruch zawarty w postaci Piotra skierowany jest ku Chrystusowi.

Tło jest czerwone, co w połączeniu ze złotem podkreśla królewskość postaci. Ramy nieco większe, jakby za duże do całej kompozycji mają sugerować słowa Pana Jezusa skierowane do apostołów: Łk 12, 32 „Nie bój się, mała trzódko, gdyż spodobało się Ojcu waszemu dać wam królestwo. Sprzedajcie wasze mienie i dajcie jałmużnę! Sprawcie sobie trzosy, które nie niszczeją, skarb niewyczerpany w niebie, gdzie złodziej się nie dostaje ani mól nie niszczy”.
Całość kompozycji i zaskoczenie na twarzach apostołów przedstawia dopiero co przyjęte przez nich powołanie i próbują ogarnąć nowość swojej sytuacji życiowej, szczególnie jest to widoczne w postaci św. Piotra, który jakby za chwilę miał tak jak Pan Jezus skierować się do apostołów i w geście rąk wyciągniętych jak Pan Jezus ogarnąć tę małą trzodę.
Całość nastawy będzie jeszcze wzbogacana o boczne przypory, nad głowami umieszczona będzie pozłocona kratka z liśćmi i owocami drzewa figowego, a na walnych polach będą namalowani aniołowie wstępujący i zstępujący na Syna Człowieczego. Po prawej stronie zostanie umieszczony ponownie obraz Matki Bożej, ale dopiero po zamontowaniu przypór. Relikwiarz będzie umieszczony pod deską na której soi cała kompozycja.

Złota kratka i drabinki jako obwoluta dla figur. Na pierwszym miejscu kratka i drabinka ma przywodzić na myśl ogród, bramę do ogrodu gdzie mogło mieć zdarzenie, do którego Pan Jezus nawiązuje w rozmowie z Natanaelem: „widziałem ciebie pod drzewem figowym”, całość ma sugerować słowa Pana Jezusa: „Ja jestem bramą owiec. Wszyscy, którzy przyszli przede Mną, są złodziejami i rozbójnikami, a nie posłuchały ich owce. Ja jestem bramą. Jeżeli ktoś wejdzie przeze Mnie, będzie zbawiony – wejdzie i wyjdzie, i znajdzie paszę. Złodziej przychodzi tylko po to, aby kraść, zabijać i niszczyć. Ja przyszedłem po to, aby owce miały życie i miały je w obfitości”. J 10, 7- 10
Natomiast drabinki nawiązują do słów jakie Pan Jezus w rozmowie z Natanaelem wypowiedział: zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Ujrzycie niebiosa otwarte i aniołów Bożych wstępujących i zstępujących na Syna Człowieczego, te słowa nawiązują do wizji Jakuba opisanej w Księdze Rodzaju: „Kiedy Jakub wyszedłszy z Beer-Szeby wędrował do Charanu, trafił na jakieś miejsce i tam się zatrzymał na nocleg, gdy słońce już zaszło. Wziął więc z tego miejsca kamień i podłożył go sobie pod głowę, układając się do snu na tym właśnie miejscu. We śnie ujrzał drabinę opartą na ziemi, sięgającą swym wierzchołkiem nieba, oraz aniołów Bożych, którzy wchodzili w górę i schodzili na dół. A oto Pan stał na jej szczycie i mówił: Ja jestem Pan, Bóg Abrahama i Bóg Izaaka. Ziemię, na której leżysz, oddaję tobie i twemu potomstwu. A potomstwo twe będzie tak liczne jak proch ziemi, ty zaś rozprzestrzenisz się na zachód i na wschód, na północ i na południe; wszystkie plemiona ziemi otrzymają błogosławieństwo przez ciebie i przez twych potomków. Ja jestem z tobą i będę cię strzegł, gdziekolwiek się udasz; a potem sprowadzę cię do tego kraju. Bo nie opuszczę cię, dopóki nie spełnię tego, co ci obiecuję. A gdy Jakub zbudził się ze snu, pomyślał: Prawdziwie Pan jest na tym miejscu, a ja nie wiedziałem. I zdjęty trwogą rzekł: O, jakże miejsce to przejmuje grozą! Prawdziwie jest to dom Boga i brama nieba! Wstawszy więc rano, wziął ów kamień, który podłożył sobie pod głowę, postawił go jako stelę i rozlał na jego wierzchu oliwę. I dał temu miejscu nazwę Betel. – Natomiast pierwotna nazwa tego miejsca była Luz. – Po czym złożył taki ślub: Jeżeli Pan Bóg będzie ze mną, strzegąc mnie w drodze, w którą wyruszyłem, jeżeli da mi chleb do jedzenia i ubranie do okrycia się i jeżeli wrócę szczęśliwie do domu ojca mojego, Pan będzie moim Bogiem. Ten zaś kamień, który postawiłem jako stelę, będzie domem Boga. Z wszystkiego, co mi dasz, będę Ci składał w ofierze dziesięcinę „(Rdz 28, 10-22).

Jezus może być utożsamiany z drabiną, która zmniejsza dystans między Niebem a Ziemią. Szczeble drabiny prowadzą do Jezusa, który przez swoje Człowieczeństwo, stanowi łącznik między tym, co ludzkie, a tym, co boskie. Jakub ujrzał we śnie spotkanie Nieba i Ziemi. Apostołowie widzieli w Ogrodzie Oliwnym jak anioł z nieba pociesza Jezusa w czasie Jego trwogi konania.

Motyw Jakuba przywołany przez Jezusa w rozmowie z Natanaelem, przywodzi na myśl walkę Jakuba z Bogiem, tak Natanael w pierwszym odruchu odrzucał Jezusa: czy co dobrego może być z Nazaretu. Ten element wystroju nastawy ołtarzowej podkreślony jest przez wykonanie obrazu: walka Jakuba z aniołem. Na obrazie Jakub wytęża wszystkie swoje siły chcąc anioła pokonać, ale anioł przedstawiony jest tak jakby lekko tańczył z Jakubem, a właściwie trzyma Jakuba za ręce, aby ten nie runął w przepaść. Wymownym znakiem tej walki jest odłożona na bok laska pasterska Jakuba, Jakub zamiast wspierać się na niej odkłada ją na bok.

Sens tej walki pięknie opisuje ks. Jacek Salij >>
Inny komentarz
Następny komentarz